Prixo Prixo
23
BLOG

ZA TO, ŻE JESTEŚ ...

Prixo Prixo Polityka Obserwuj notkę 0

   Nareszcie po wielu, już chyba miesiącach, postanowiłem dodać kolejny, a jednocześnie i pierwszy wpis na swoim blogu nowego Salonu24. Ochotę miałem na to od dawna, ale brakowało mi weny twórczej i jakże potrzebnej motywacji do wystukania swoich spostrzeżeń na dany temat(A miałem ich sporo). Skłamałbym, gdybym napisał, że brak chęci do pisania nie miał nic wspólnego z małym(Bo jednak komentować, komentowałem) dołkiem psychicznym spowodowanym obserwacją polskich mediów(również tych elektronicznych) i ich postawą wobec rządu PO-PSLu. Sam nie wiem, skąd to się wzięło, bo przecież nie mogłem być zaskoczony działaniami np. takiej stacji, jak TVN, czy Gazety Wyborczej. Jednak podłamałem się i straciłem chęci do pisania o naszej politycznej codzienności, która przecież nie stała się mniej ciekawa. No, ale może do rzeczy, bo przecież jest, o czym pisać ...

   "By żyło się lepiej, wszystkim ..." <- Te słowa kilka pokoleń polaków zapamięta na wiele lat. Nie bez powodu przypominam te kilka ważnych słów, które głosił obecny premier Donald Tusk wraz ze swoimi współtowarzyszami i współtowarzyszkami. Obiecywano cuda, Irlandię i wiele, wiele innych rzeczy, w tym 10 punktów programowych Platformy Obywatelskiej. Niewątpliwie żaden z tych punktów nie został zrealizowany i wcale ceny jabłek nie są niższe, niż za poprzedniego rządu. Czymże jest wycofanie polskich wojsk z Iraku, skoro zwiększono kontyngent w Afganistanie? Jak można mówić o powrocie mężów, synów, ojców z Iraku, skoro ci sami mężowie, synowie i ojcowie prędzej, czy później zostaną wysłani(Jak już tam nie są) do Afganistanu. Oczywiście, ktoś powie, że są to zobowiązania poprzedniego rządu, które nowy rząd musiał kontynuować - Jak to musiał ?! Wszyscy pamiętamy, postawę rządu Hiszpanii, który nie baczył na zobowiązania zawarte przez poprzednią ekipę rządząca wycofał swoje wojska z Iraku nie oglądając się na opinię innych państw. Obietnice wyborcze są przecież "święte", no chyba, że żyjemy w Polskiej Republice Bananowej. W tym kraju obietnice przedwyborcze są, jak wspomniana już przeze mnie wyżej Gazeta Wyborcza - Z daleka śmierdzą manipulacją i fałszem. Taki polityczny kał rzucony wyborcy prosto w twarz powinien się zemścić, ale gdy rząd, który zamiast rządzić, tworzy kabinet PRu to i przeciętny Polak uwierzy, że kał spływający z jego twarzy zawiera w sobie magiczne moce lecznicze ..

   Jak widać część społeczeństwa, a może sami ankieterzy zatrudniani przez różne media i sam rząd powinni już dawno zmyć sobie to gówno z twarzy i przejrzeć na oczy to jednak, tak się niestety nie dzieje. Magiczna kupa rzucona w przeciętnego wyborcę nie traci swojej mocy, a same wyniki sondaży nie wywołują u redaktorów, dziennikarzy żadnego uśmiechu na cuchnących już od wielu miesięcy gębach. Jak inaczej można ocenić różne sondaże, które wskazują jednocześnie, że rząd jest średni, ale przywódca tego rządu wypada już raczej bardzo dobrze? Jak ocenić, że w trójce najlepiej ocenianych członków rządu jest dwóch ministrów, których ministerstwa są oceniane najgorzej przez społeczeństwo? Jak w ogóle można poważnie traktować sondaże, które mówią, że większość społeczeństwa nie chce prywatyzacji służby zdrowia, minister służby zdrowia nie przeprowadza żadnych reform, a jest ona oceniana, tak wysoko, że wskakuje na sondażowe podium najlepszych ministrów? Czy w ogóle można jakoś wyjaśnić sytuacje, w której minister sportu kompromituje się klęską z PZPNem, a za niedługi czas widzimy jego osobę na tym samym pudle, na którym mamy premiera średniego rządu i najlepiej ocenianego ministra, najsłabszego ministerstwa? Czy w ogóle można to logicznie wytłumaczyć bez ingerencji PRowców w nasze umysły?

   Można przytoczyć jeszcze wiele kuriozalnych przykładów manipulacji opinią publiczną za pomocą rządowego gabinetu PRu, ale jaki w tym sens, skoro jutro i tak gabinet będzie tworzył magiczną rzeczywistość ...

   Na koniec chciałem się odnieść do kilku aspektów oceny swoich rządów przez premiera Donalda Tuska. Czy w poważnym kraju europejskim, premier zaczyna i jednocześnie kończy ocenę swoich rządów słowami - Naszym sukcesem jest odsunięcie poprzedniego rządu od władzy? Nie mówi tego człowiek po wygranych wyborach, ale człowiek, który rządzi krajem już rok czasu i nie ma nadal nic konkretnego do powiedzenia! Czy odsunięcie PiSu od władzy można w ogóle zaliczać do sukcesów rządu premierów Tuska i Pawlaka? Pewnie i można jeżeli patrzymy na to z punktu widzenia PRowców Platformy i grup lobbystycznych, które wspierały tę ekipę. Mi się jednak wydaje, że jest to wyimaginowany sukces młodej części społeczeństwa i naszej demokracji. Tak jest to sukces demokracji, bo poprzednie wybory pokazały, że polskie społeczeństwo potrafi się mobilizować przeciw zagrożeniu. Szkoda niestety, że to samo społeczeństwo jeszcze nie potrafi trzeźwo ocenić strony, z której to zagrożenie nadchodzi. Zważając jednak na to, że trzeźwość nie jest naszą najmocniejszą stroną, taką wpadkę można tej części społeczeństwa wybaczyć. W końcu, kto nie popełnia błędów ten się na nich nie uczy ...

   Kochajmy więc rząd Donalda Tuska i jego samego. Za co? Za to, że jest. Ale ja Panu premierze, Ja Panu po prostu nie wierzę ...

 

Ps. Specjalne podziękowania dla woodya, bez którego, ten wpis by po prostu nie powstał - "jest po prostu mniej chamstwa" ...

<->Samolot, dokumenty dla prezydenta, uzgadnianie nominacji generalskich, nasyłanie policji na żony górników, prokuratorów na związkowców, bezczelne wypominanie zaraz po końcu protestu ile zarabiają szefowie związków, wypowiedzi Niesiołowskiego wobec pielęgniarek, wypowiedzi Palikota i wiele innych. A no i "ty sobie możesz" ... Miłość pełną gębą, nieprawdaż ?

Prixo
O mnie Prixo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka